Podsumowanie cross-border e-commerce 2022
Podsumowanie e-commerce 2022 to jedno z nośnych haseł prowadzenia biznesu on-line, które towarzyszy e-sprzedawcom na przełomie roku. Jeśli dodać do tego cross-border, czyli najkrócej pisząc, sprzedaż międzynarodową, transgraniczną sprzedaż za granicą, otrzymujemy jasną informację, jakie trendy będą istotne dla e-commerce w roku 2023.
Data publikacji:
Data aktualizacji:
02.02.2023
Spis treści:
- Zmiany w cross-border e-commerce 2022
- Sprzedaż za granicą – wewnątrzunijna i europejska
- Sprzedaż za granicą – poza unijna i globalna
- Cross-border we współpracy z Global24
- Cross border e-commerce 2022 a 2023
Zmiany w cross-border e-commerce 2022
Temat sprzedaży za granicą to hasło, które obok kosztów prowadzenia działalności, wyzwań kadrowych, skutecznej logistyki i marketingu on-line należy do głównych wątków poruszanych w raportach, badaniach rynku i rozmowach na targach i konferencjach, zarówno tych bardziej, jak i mniej formalnych. W roku 2022 dla wielu firm i działalności zmienił się zasadniczo kompas sprzedażowy. To znaczy, że dotychczas prowadzone aktywności w Rosji, Białorusi, Ukrainie, z przyczyn oczywistych musiały ulec przekierowaniu.
Jednocześnie wielka liczba ludności, która zasiliła Polskę w trakcie roku, spowodowała, że znacząco zmienił się udział eksportu i importu wobec całego przepływu towarowego pomiędzy Europą Wschodnią a Polską. Jednak nie tylko na tym kierunku. Polska w związku z sytuacją geopolityczną stała się ponownie krajem tranzytowym, czyli logistycznym wielkim centrum dystrybucyjnym, łączącym ogniwem całego łańcucha dostaw nie tylko na linii biznes-biznes (firma-firma), biznes-odbiorca prywatny (zasadniczo najczęściej w przypadku e-commerce), ale i odbiorca prywatny-odbiorca prywatny.
Zapraszamy do lektury: Co to jest cross-border i dlaczego warto?
Otoczenie gospodarcze, finansowe i społeczne (inflacja, mniejsza stabilność przychodów, nastroje ludzkie) spowodowały, że wielu przedsiębiorców internetowych skróciło łańcuch dostaw, zmodyfikowało poziom zapasów towarów, przystąpiło do niekiedy dość siłowych negocjacji cenowych z operatorami logistycznymi fulfillment, firmami kurierskimi, operatorami punktów odbioru PUDO czy indywidualnymi przewoźnikami. Tymczasem trend niejako wyprzedzili Ci z nich, którzy zamiast skupiać się na elemencie kosztowym, przy pełnym względzie na niego i uważnym wnioskowaniu, poszli z biznesem nieco dalej.
Do zasadnych i wartych naśladowania działań należały:
- rozszerzenie działalności o marketplace’y typu Amazon czy kaufland.de, ukierunkowane głównie na rynek niemiecki i brytyjski, rozumiany jako stary rynek wspólnotowy;
- w przypadku łączenia sprzedaży tradycyjnej i on-line skupienie się na sprzedaży internetowej pomimo tego, że to kanał najbardziej wrażliwy i podatny na wahania gospodarcze w zakresie ceny sprzedaży;
- w logistyce zaś – znalezienie nowych (lub lepszych) punktów grawitacyjnych w odniesieniu nie tylko do przewozów, punktów przeładunkowych czy konsolidacyjnych, ale także w odniesieniu do lokalizacji magazynów, partnerów współpracujących czy wielkości sprzedaży w e-commerce 2022.
Odwrócony cross-border. O co w nim chodzi?
Myśląc o cross-border, czyli dosłownie o przekraczaniu granic (ale w kontekście biznesu internetowego często o logistyce przekraczania granic), myślimy najczęściej o ruchu towarowym, który w klasycznej gospodarce nazywalibyśmy eksportem.
Tymczasem już od około roku 2010 funkcjonuje przecież w e-commerce zjawisko, które polega na imporcie i to nie tylko na linii wytwórca/ producent/ hurtownik – hurtownik/reseller/dystrybutor, ale na linii sprzedawca internetowy – klient indywidualny. Trend ten w e-commerce 2022 zwiększył swoje znaczenie. Wrażliwość cenowa i nastroje społeczne spowodowały, że klienci docelowi często dokonywali zakupów w zagranicznych sklepach internetowych albo na platformach sprzedażowych. Spowodowało to znaczący przyrost ruchu przesyłek przychodzących do Polski i to z wielu kierunków świata.
O ile wcześniej były to głównie przesyłki z Azji, z naciskiem na Chiny i Półwysep Arabski, o tyle w rzeczywistości po pandemii i wzroście inflacji, notowaliśmy przesyłki z Australii, Nowej Zelandii i sklepów internetowych Ameryki Południowej. Dotyczy to głównie (sic!) branży spożywczej, suplementów diety i parafarmaceutyków, oraz kosmetyków typu bio i z udziałem egzotycznych składników roślinnych.
W logistyce większych jednostek wpłynęło to znacząco na stopniowe obniżanie cen za fracht morski, a następnie drogowy. W logistyce paczkowej wpłynęło to na wyraźne spłaszczenie odwiecznych wahań pomiędzy cenami eksportu i importu przesyłek. W logistyce, którą widzi klient docelowy, zauważalne było skrócenie czasu oczekiwania na przesyłkę. Wszystko to ewoluowało pomimo wyzwań i niepewności związanych z ciągłą zmianą otoczenia rynkowego.
Sprzedaż za granicą – wewnątrzunijna i europejska
Wielu internetowych sprzedawców położyło na szali powodzenia biznesu zmianę asortymentów, zmiany dostawców i producentów. Powstało wiele nowych marek, w tym nowych marek własnych. Dotyczy to głównie branży kosmetycznej, odzieżowej, ale i nieco bardziej wyspecjalizowanych działalności, zwyczajowo kojarzonych z rękodziełem czy wytwórstwem produktów w mniejszych wolumenach. Rzadko kiedy myślimy o tym, że i indywidualne, mało powtarzalne przesyłki należy też w jakiś sposób dostarczyć, a globalnie stanowią one pokaźny udział w całości wolumenu.
Znane dotychczas z rynku krajowego marki fashion czy kosmetyczne typu bio otworzyły swoje konta w serwisach resellingowych w Europie lub przynajmniej uaktywniły lokalne wersje językowe sklepów.
Część przedsiębiorców, nawet tych prowadzących działalności klasyfikowane jako średniej wielkości, zbudowało sieć magazynów w oparciu o dostępne systemy lub rozwiązania indywidualne w krajach prowadzenia działalności. Wszystko po to, by skrócić łańcuch dostaw, także tych wychodzących, docelowych, które domyślnie nazywamy ostatnią milą.
Osobnym tematem jest oczywiście powoływanie do życia lokalnych centrów zwrotów produktów sprzedawanych przez Internet tak, aby optymalizować koszty lokalne i na przykład konsolidować, zbierać zwroty w jednym miejscu i dostarczać je jednym transportem do głównego, krajowego magazynu.
Z punktu widzenia przesyłek paczkowych istotny jest rynkowy udział firm pośredniczących i brokerskich, które w swoich centrach dystrybucyjnych łączą przesyłki i dostarczają je do krajów docelowych na dedykowanych naczepach i pojazdach. Wykorzystują własne magazyny lokalne lub nawet docierają do odbiorców końcowych w ramach jednej trasy organizowanej z Polski.
Dla firm internetowych oznacza to głównie optymalizację kosztową i wzrost wskaźników związanych z doświadczeniem Klienta, a dla tych klientów właśnie szybszą i łatwą do śledzenia dostawę.
Sprzedaż za granicą – poza unijny i globalny e-commerce 2022
Oprócz wojny, inflacji i pandemii duży wpływ na zachowania sprzedażowo – nabywcze ma wciąż straszący Brexit. Zarówno sprzedawcy internetowi, jak i firmy logistyczne wzmocniły specjalizację na tym rynku. Ma to oczywisty związek z liczbą Polaków mieszkających na Wyspach, ale i trendem globalnej wioski. W świetle uregulowań fiskalnych i podatkowych, sprzedaż produktów za granicę to nie tyle łatwiejsza, ile przynajmniej wyraźnie skodyfikowana i osadzona w ramach prawnych kwestia, zarówno w przypadku sprzedaży wewnątrz Unii Europejskiej, jak i poza jej granice.
Dowiedz się więcej: Obsługa przesyłek i zwrotów do Wielkiej Brytanii
Można z tego korzystać, prowadząc internetowe oddziały w Ameryce Południowej czy Australii, ponieważ konsumenci, nabywcy, nie boją się powiększenia ceny towaru z Antypodów o należności celne po przekroczeniu polskiej granicy. Oczywiście nadal istnieje wiele kruczków prawnych i zaskoczeń (jak utrudnione przesyłki do i z kilku kodów pocztowych państwa Izrael), ale ogólne zasady są coraz bardziej sprzyjające i czytelne.
Dla konsumentów z kolei – warto zaznaczyć – istotnym elementem cross-border jest i wciąż będzie koszt przesyłki i czas dostawy, a także coraz bardziej elementy związane ze społeczną odpowiedzialnością biznesu (ang. CSR), np. emitowany ślad węglowy czy udział pojazdów elektrycznych we flocie przewoźnika. Coraz większa świadomość środowiskowa jest kwestią nieulegającą dyskusji i wraz z coraz większą otwartością na przekraczanie granic, wzrasta także i jej znaczenie.
Między innymi stąd i jednocześnie dlatego pośrednicy paczkowi i firmy brokerskie dbają o dobór podwykonawców i pojazdów. Konsolidują przesyłki mając na względzie aspekt optymalizacji kosztów, ale i aspekt środowiskowy. Na kierunkach azjatyckich w obie strony króluje przewóz intermodalny, łączący kolej i transport drogowy, rośnie rola terminali przeładunkowych, także na etapie ostatniej mili. Na kierunkach amerykańskich fracht lotniczy wciąż góruje nad morskim, ale także w przypadku pojedynczych przesyłek proporcje się zmieniają, a w rzeczywistości popandemicznej przysłowiowe koperty wrzucone w kontener już nie dziwią.
Cross-border we współpracy z Global24
Jeśli zatem intensywnie myślisz, by prowadzić sprzedaż za granicą albo dopiero rozważasz wprowadzenie tego elementu w strategii swojego biznesu, skorzystaj z doświadczenia i wachlarza możliwości, które oferujemy już od wielu lat. Zapewniamy nie tylko bezpieczną, szybką przesyłkę, ale szeroki wybór przewoźników i dostawców, którzy wraz z nami zapewnią efektywną dostawę produktów do krajów Europy.
Zapraszamy do kontaktu!
Cross border e-commerce 2022 a 2023
Cross-border miał i ma się świetnie. Do ciekawych kierunków eksportowych do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch, Francji, Bałkanów dołączyły w ostatnim roku Skandynawia i Turcja. Z kolei odwrócony cross border królował na linii Ukraina, Skandynawia, Wielka Brytania i Chiny – Polska. Widać w tych ruchach wpływ zmian gospodarczych i społecznych, demograficznych. Tak, jak crosse-border 2022 to ważny trend w roku minionym, z pewnością nie opuści nas w rzeczywistości handlu w roku bieżącym.
kategorie:
chcesz być na bieżąco?
Zapisz się na newsletter
Zapisz się do newslettera CROSS-BORDER LETTER! Poznaj nowości, triki i sekrety w logistyce zagranicznej. Sprawdź jak sprzedawać za granicą osiągając więcej korzyści.